Kompletnie brakło mi czasu na wszystko.
Nie wyrabiam czasowo i mój dzień często teraz trwa 20- 21 godzin, a noc 2,3 godzinki.
Masakra!
Ale dam radę, niech tylko wyjdę na prostą ze wszystkim ;-)
Stąd moja nieobecność. Jednak mamy taki sezon - przed świętami ruch w interesie i każdy szuka prezentów. Coraz częściej wybierane są własnie te ręcznie wykonane..
Ale lubię to robić! To robię!
Dziś przyszła mi pieczatka- taka moja, prefesjonalna, idealna :D
W końcu dorobiłam się własnego logo na pieczątce, nie mogę się doczekać, aż wrócę do domu i ją wypróbuję! Taka mała rzecz, a cieszy :D
Zycze duzo sil w takim razie i owocnej pracy
OdpowiedzUsuńFantastycznie :)
OdpowiedzUsuńto w kwestii pieczątki, nie braku czasu :P
ciekawe jak długo pociągniesz w takim tempie ;P
OdpowiedzUsuńpochwal się pieczątką! ;)
a brzuch juz Cie nie boli ???Zajedziesz sie jak nic sie zajedziesz...najwazniejsze ze lubisz to co robisz, a robisz fajne rzeczy :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńW takim razie dużo siły życzę w tym zabieganym czasie :)
Wcale się nie dziwię... nasz chustecznik od Ciebie jest cudny! ;)
OdpowiedzUsuńW wielu branżach jest teraz zamieszanie, ale na pewno dasz sobie radę :)
OdpowiedzUsuńMałgoniu jutro obiecuje wyślę Ci zdjęcie do mojego zamówienia !!!
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio nie wyrabiam na zakrętach i czekam kiedy to szaleństwo się skończy.
OdpowiedzUsuńO tak, grudzień zazwyczaj jest zalatany :P
OdpowiedzUsuńPowodzenia w tym zabieganym czasie! :)
OdpowiedzUsuńOj tak, u mnie też czasu jak na lekarstwo, mam nadzieję, że do świąt nie zwariujemy i w święta trochę odpoczniemy! :)
OdpowiedzUsuńA mi odwrotnie - nudzi się :P
OdpowiedzUsuń