5 lat. To tyle trwa nasza historia.
Najfajniejsza jaką mogłam sobie wymarzyć i wyśnić.
Czuję się spełniona, szczęśliwa i do szczęścia nic mi już więcej nie jest potrzebne.
Wszystko czego pragnęłam - mam.
Wszystko o czym marzyłam - mam.
Wczorajszego dnia nie mogę zaliczyć do mega romantycznych :P Bo pojechaliśmy.. do domu na obiad ;-) A poźniej świętowaliśmy urodziny siostry - już 13-ste!
Kiedy i to zleciało? Przecież dopiero trzymałam to zawiniątko i bałam się, by nie zrobić krzywdy ;-)
Ale ten czas leci, niesamowicie! :) Powoli gubię się w tych wszystkich datach, ale w sumie.. niech leci! :) i tak go nie zatrzymam :)
Zamówiliśmy w końcu okna! ;-)
Dziś już Pan był je wymierzyć i za ok. 5 tyg będą u nas zamontowane. Z racji, że 2 balkonowe sa przesuwane jest taki długi czas oczekiwania. Ale będzie cieplej - a wiec lepiej ;-) Są to okna 3 szybowe, wzmocnione ramy, a i z moimi wymarzonymi.. szprosami! :-)
Jak drzwi garażowe mamy wybrane mniej więcej tak na drzwi wejściowe nie możemy zupełnie się zdecydowac. Ciężko wybrac coś z katalogu, zwłaszcza, ze w nim są drzwi w kolorze brązu , a my szukamy białych. No ale na to mamy jeszcze chwilę czasu, za ok. 2-3 miesiące zamówimy dopiero, bo mają wyjść nowe modele - moze w końcu któryś nas zachwyci :P
A przepraszam.. podobały mi się jedne - takie wiecie, miłośc od pierwszego i te sprawy.. jak sie dowiedzialam cenę w momencie była nienawiść ;D Tylko 12 tys, ja zawsze mam oko, nie ma co!
Wolałabym jednak zamknąć się w tych 4 tysiacach za te drzwi :P
A co u nas?
Ja powoli wychodzę z zaległości jakie miałam związanych z dużymi zamówieniami w chodze w chyba jeszcze większe zaległości. :D
Ale to nic, ważne, że się kręci :)
Ze zwolnieniem się nie udało niestety, do lekarza zapisać też, prywatnie do wszystkich lekarzy naszym mieście nie ma miejsca do marca/kwietnia - prywatnie! Nawet mąż próbował przez swoje kontakty ale nic z tego. Nie to nie! ;/ Guz trochę zmalał, ale wciąż jest i mnie martwi, bo mnie boli w tym miejscu. Jednak są dwie opcje, przy czym ja stawiam na jedną - mięśniak. A lekarz przez tel powiedział mi kaszak - ale to niestety nawet nie ten kształt guza :D
W przyszłym tyg wybieram się do ortopedy mojego, a wiec jeszcze go zapytam, jednak bez usg to on powie tyle co nic. No ale.. nie ma co się zamartwiać na zapas :P chyba od tego się nie umiera :)
Od zamartwienia na pewno nie, inaczej już dawno byłabym trupem :-P :-D
OdpowiedzUsuńhahaha mówisz?
UsuńJest więc nadzieja na życie! :)
od zamartwiania się nie umiera, ale od chorób powstałych po zamartwianiu już tak :D :P
OdpowiedzUsuńnie jest już tak źle z Twoim czasem, jak się notki zaczęły pojawiać :D
że naprawdę tyle kosztują drzwi wejściowe do domu? Matuchnu, studnia bez dna!
Kurde, czyli jednak stracić życie mogę.. :P
UsuńWiesz, zaczęłam olewać pracę..po prostu :D Nie będe się wysilać :D
Wiesz, drzwi można kupić już coś za 500 zł nawet, ale to kopnie ktoś lepiej i wejdzie :D
Obecnie takie mamy na mieszkaniu :D Zamki latają, dykta :D A daj spokój. :P
No i ważne jakie są drzwi, jakie mają zamki- która klasę, poźniej ubezpieczenie na dom jest niższe mając wysoką klasę zamków antywłamaniowych :) Mi się ogólnie mają podobać, a z tym ciężko :D
Tez mam tak, ze jak juz cos mi wpadnie w oko to troche kosztuje ;) Mam nadzieje, ze ten guz to nic powaznego :*
OdpowiedzUsuńJa prawie zawsze trafiam na największa z możliwych cen, aj! ;)
UsuńJa też mam taką nadzieje.. skoro powoli znika, a i mąż nie panikuje ;D
Moja siostra w tym roku 16.. Matko ja nie wiem kiedy to poleciało, przecież wczoraj tulilam ja w beciku ...
OdpowiedzUsuńLeci, leci ani się nie obejrze, a 18 siostra będzie robić :)
UsuńMi się ostatnio spodobał sedes... Ale jak po chwili zauważyłam cenę (16 tysięcy) to stwierdziłam, że w życiu nie powinnam remontować łazienki :D
OdpowiedzUsuńAż strach siedzieć na nim by było! :D Ale może faktycznie.. jakies złote jajo by się wysiedziało :D
UsuńMam tak samo, w oko wpadają mi te najdroższe rzeczy ;p
OdpowiedzUsuńTak to jest, miejsc nie ma, a jak w końcu dotrze się do lekarza, to pada pytanie "Czemu tak późno?!".
Mam nadzieję, że ten guz, to jednak nic poważnego.
Ściskam :*
Czyli nie tylko ja mam takie głupie szczęście :P
UsuńNo niestety tak to z tymi naszymi lekarzami jest ;/
Znika powoli, a wiec chyba się wchłania i słuch o nim zaginie ;))
Z tym guzem to może jednak do innego miasta mogłabyś pojechać? Ja bym nie czekała :(
OdpowiedzUsuńWidzę że dom postawię coraz pełniejszy :) Okna to już duży krok :)
W tym tygodniu planuję do mojej prowadzącej iść to zobaczymy co powie:)
UsuńPróbujemy pchać ta budowę jakoś do przodu :))
Byłaś u lekarza? Co powiedział?
UsuńW czwartek mam, w końcu się udało.
UsuńChociaż i tak nie wiem czy coś to da bo to neurolog, no ale.. tylko ją uprosiłam, znamoją historię kręgosłupa więc moze coś doradzi bądź przyśpieszy
Ja mam podobnie jak cos mi się spodoba to tyle kosztuje że glowa boli, dlatego większość wybiera mąż ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że szybko wyleczysz guza.
No tak to niestety jest, ale czasem można znaleźć coś tańszego ale równie dobrego :)
UsuńMam nadzieję, że uda Ci się w końcu udać do jakiegoś specjalisty i upewnić się, że ten guz to nic poważnego!
OdpowiedzUsuńDom widzę nabiera kształtów, Wasze marzenia się urzeczywistniają!
I odnośnie siostry, u mnie jest dokładnie tak samo - też nie wiem, gdzie i kiedy ten czas ucieka, ale pamiętam moment, w którym trzymałam tą maleńką kruszynkę w ramionach, zupełnie jakby to było wczoraj, a to już dziewięć lat. Czas płynie, nie da się ukryć :)
Mam nadzieje, ze się dowiem coś przy wizycie u mojego lekarza.
UsuńOj tak, marzenia się urzeczywistniają :)
Leci czas, leci :(
Z tymi cenami mamy podobnie, jak coś mnie zachwyci to na pewno do najtańszych nie należy :) na szczęście umiem iść na kompromis :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście też :) Bo chyba stanęłoby na dłużej to budowanie :D
UsuńWow, my mamy 5 lat w kwietniu :P 100 kolejnych życzę :)
OdpowiedzUsuńoo to też już tuż tuż i Wasza rocznica :)
UsuńDziękujemy, może się nie pozabijamy :))
Tak, czas gna jak opętany... Dopiero sama miałam 13 lat a teraz? Skończone studia, mąż, dziecko... ;) U nas lada moment stuknie 9 lat, kupa czasu :) Chwilami to nie wiem, jak on ze mną tyle wytrzymał :D
OdpowiedzUsuńJa już nie pamiętam chyba jak to było mieć 13 lat :D
UsuńMiłość, wszystko tłumacz miłością :D
Skąd braliście okna? Tanio wam wyszło, my z oknem tarasowym otwieranym zapłaciliśmy prawie 8 tysięcy.
OdpowiedzUsuńJa chciałam przesuwane, ale odradzał nam te tańsze, bo mówił, że się psują, a takie konkretne to koszt około 12 tys.za same drzwi, więc zrezygnowałam :D
Dziś nie żałuję ;)
Kurcze to co to za drzwi za 12 tysi? :D :D :D Masz oko, nie ma co, ale powiem Ci, że mam podobnie :D Zawsze podoba mi się to, co najdroższe.
Za wszystkie okna 8 tys? My zapłaciliśmy 13 850zł dokładnie (no na razie 30% tej kwoty) reszta po montażu. Ogólnie gdybyśmy brali bez szprosów i 2 szybowe wychodziło ok. 10 tys. 14 okien mamy - w tym dwa duże rozsuwane balkony już (w salonie i sypialni). Zdecydowaliśmy się właśnie na te lepsze i mocniejsze przesuwy, a z racji, że trafiliśmy na promocję było to prawie 3 tys mniej, także tu się nam udało;)
UsuńJa chciałam okno przesuwne do kuchni.. 4 tys powiedział :D Też zrezygnowałam :D:D
No drzwi konkretne, ale no.. nie trzeba nam takich :P
Mi się szprosy nie podobają akurat, ale kwestia gustu, prawda?
UsuńWłaśnie sprawdziłam w moim kosztorysie, który prowadzę - dokładnie nam za okna wyszło 8800 po upuście. Okna zamawialiśmy Jezierskiego, a mamy ich 8 ;)
jasne, że kwestia gustu i też nie do każdego domu wbrew pozorom pasują :)
UsuńO to mniej okien, a wiec też cena mniejsza zdecydowanie. Nie wiem co u nas nawaliło ich tyle, a i tak zrezygnowalismy z 2 ;)